Ładowanie

TERAZ:

Premier Tusk: Polska przeciw pełnej liberalizacji handlu z Ukrainą. „Musimy chronić rynek zbożowy”

Warszawa, 9 maja 2025 – Polska wraz z innymi państwami UE nie zgodzi się na pełną liberalizację handlu z Ukrainą, jeśli miałaby ona destabilizować europejski rynek zbożowy – oświadczył w piątek premier Donald Tusk. Szef rządu podkreślił, że choć Polska konsekwentnie wspiera Ukrainę w wojnie z Rosją, to pomoc ta nie może odbywać się kosztem lokalnych rolników i gospodarki.

„Pełna liberalizacja byłaby rujnująca”

Podczas rozmowy z dziennikarzami premier odniósł się do trwających dyskusji w UE na temat zasad handlu z Ukrainą. Przypomniał, że Polska od czasu kryzysu zbożowego w 2022 roku konsekwentnie zabiega o mechanizmy ochronne dla unijnego rynku.

„Stanowisko Polski jest jasne. Udało nam się wytłumaczyć Komisji Europejskiej i innym krajom, że pełna liberalizacja i zwolnienie Ukrainy z obowiązujących innych państwa zasad byłoby rujnujące dla wielu rynków w Europie, nie tylko dla polskiego rolnictwa” – powiedział Donald Tusk.

Dodał, że dzięki stanowczości Polski i innych państw udało się wypracować rozwiązania chroniące przed niekontrolowanym napływem ukraińskiego zboża. „Komisja Europejska wie, że Polska i wiele innych krajów nie zgodzi się na powrót do sytuacji, w której rynek zbożowy znów byłby zagrożony” – zaznaczył.

Wsparcie dla Ukrainy – tak, ale z rozwagą

Premier podkreślił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę w jej walce z rosyjską agresją, jednak pomoc ta musi być przemyślana. „To żmudna praca – tłumaczyć, jak pomagać Ukrainie, jednocześnie chroniąc naszych producentów” – mówił.

Odnosząc się do przeszłości, Tusk przypomniał, że to jego rząd wprowadził ograniczenia w handlu zbożem po okresie całkowicie niekontrolowanego importu. „Warto przypomnieć, kto wtedy rządził i kto później naprawił te błędy” – dodał.

Czy grozi nam powrót problemów z importem zboża?

W czwartek Parlament Europejski poparł przedłużenie do 2028 roku zawieszenia ceł na ukraińską stal i żelazo. Pojawiły się obawy, czy decyzja ta nie zostanie wykorzystana do rozszerzenia liberalizacji na produkty rolne.

Minister ds. UE Adam Szłapka uspokoił jednak, że nie ma takiego ryzyka. „Głosowanie w PE nie oznacza automatycznej liberalizacji handlu produktami rolnymi” – wyjaśnił.

Co dalej z handlem z Ukrainą?

Rząd zapowiada dalsze działania na rzecz ochrony rynku przed nadmiernym importem, także z państw trzecich, takich jak Rosja czy Białoruś. W najbliższych tygodniach Polska będzie zabiegać w UE o utrzymanie rozsądnych mechanizmów kontrolnych w handlu z Ukrainą.

„Musimy znaleźć równowagę między solidarnością z Ukrainą a ochroną interesów polskich rolników” – podsumował premier.

fot. KPRM

Share this content: