Szybka reakcja policjantów z Zabrza uratowała życie kobiety
W środowy wieczór policjanci z zabrzańskiej drogówki wykazali się niezwykłą czujnością i opanowaniem w sytuacji, gdy każda sekunda mogła zadecydować o ludzkim życiu. Dzięki ich błyskawicznej reakcji pomoc dotarła na czas do kobiety, która straciła przytomność w swoim mieszkaniu w Rudzie Śląskiej.
Dramatyczne zgłoszenie podczas patrolu
Około godziny 20:50, podczas patrolu ulicy Niedziałkowskiego w Zabrzu, do radiowozu zbliżył się roztrzęsiony mężczyzna. Poprosił funkcjonariuszy o natychmiastową pomoc – jego żona straciła przytomność w domu, a na miejscu znajdowało się troje małoletnich dzieci.
Z relacji mężczyzny wynikało, że jeden z chłopców zadzwonił do niego z informacją, że mama leży na łóżku, drży, a na jej ustach pojawiła się dziwna wydzielina. Nie było z nią żadnego kontaktu.
Natychmiastowa decyzja i działanie
Sierż. szt. Mateusz Szrama i st. post. Maksymilian Siwiec z zabrzańskiej drogówki natychmiast ocenili sytuację jako stan wyższej konieczności. Wspólnie z mężczyzną ruszyli jego samochodem w kierunku Rudy Śląskiej, informując jednocześnie o zdarzeniu tamtejszych policjantów oraz służby medyczne.
Nie znano przyczyny utraty przytomności kobiety ani stanu dzieci. Funkcjonariusze brali pod uwagę, że w mieszkaniu mogła ulatniać się niebezpieczna substancja, która stanowiłaby zagrożenie dla wszystkich obecnych. Liczyła się każda chwila.
Pomoc na miejscu
Po dotarciu do mieszkania, na miejscu był już patrol policjantów z Rudy Śląskiej, który natychmiast udzielił pomocy kobiecie i zaopiekował się dziećmi. Kobieta odzyskała przytomność, jednak kontakt z nią był utrudniony.
Według wstępnych ustaleń ratowników medycznych przyczyną jej stanu był atak epilepsji. Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalnemu działaniu policjantów, pomoc dotarła na czas, a sytuacja została opanowana.
Czujność i profesjonalizm na wagę życia
Interwencja zabrzańskich policjantów pokazuje, że nawet rutynowy patrol może w jednej chwili przerodzić się w walkę o ludzkie życie.
Sierż. szt. Mateusz Szrama i st. post. Maksymilian Siwiec wykazali się nie tylko doświadczeniem, ale przede wszystkim empatią i odpowiedzialnością – wartościami, które stanowią fundament policyjnej służby.
Dzięki ich szybkiej reakcji, kobieta otrzymała natychmiastową pomoc, a jej rodzinie nie stała się krzywda.
Zdjęcie ilustracyjne -Policja Śląska