Tragiczny pożar w Chorzowie – nie żyje jedna osoba, pięć w szpitalu
W nocy z piątku na sobotę (8/9 sierpnia) w Chorzowie doszło do tragicznego pożaru, w którym śmierć poniosła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Ogień pojawił się w mieszkaniu na trzecim piętrze pięciokondygnacyjnego bloku przy ul. Morcinka w dzielnicy Chorzów II.
Dramatyczne sceny w środku nocy
Zgłoszenie o pożarze dotarło do służb o godz. 0:46. Jak poinformowało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, zanim na miejsce przyjechały jednostki straży pożarnej, z okna płonącego mieszkania wyskoczyła kobieta. Została ona natychmiast przewieziona przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala.
Z budynku ewakuowano w sumie 17 osób. W akcji ratunkowej uczestniczyli także policjanci, którzy pomogli mieszkańcom opuścić zagrożony budynek. Dwóch funkcjonariuszy oraz dwie ewakuowane osoby trafiły do szpitala z objawami podtrucia dymem.
Ofiara śmiertelna i zakończenie akcji
Podczas przeszukiwania spalonego mieszkania strażacy odnaleźli zwęglone zwłoki jednej osoby. Przyczyny tragedii na razie nie są znane – ustali je policyjne dochodzenie pod nadzorem prokuratury.
Akcja gaśnicza trwała do godziny 5:35 rano. Na miejscu pracowało kilka zastępów straży pożarnej, policja oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Apel służb
Strażacy przypominają, jak ważne jest wyposażenie mieszkań w czujniki dymu oraz dbanie o sprawność instalacji elektrycznych i gazowych. – Pożary w budynkach mieszkalnych rozwijają się bardzo szybko. Czasami kilka minut decyduje o życiu lub śmierci – podkreślają.
Fot. Pexels