Stanisław Soyka – jeden z najwybitniejszych Ślązaków
Łukasz Kałdonek
21 sierpnia 2025 roku odszedł Stanisław Joachim Sojka – znany szerzej jako Stanisław Soyka, wybitny wokalista jazzowy i popowy, pianista, gitarzysta, skrzypek, kompozytor i aranżer. Miał 66 lat. Jego śmierć to ogromna strata dla polskiej kultury, a szczególnie dla Śląska, z którego pochodził i z którego był dumny przez całe życie.
Człowiek muzyki od dziecka
Urodzony w 1959 roku w Żorach, już jako siedmiolatek śpiewał w chórze kościelnym. W wieku 14 lat został organistą, a muzyka od tego momentu stała się jego życiem. Był dzieckiem Śląska – pracowitego, skromnego, ale jednocześnie obdarzonego ogromną pasją i talentem.
Artysta o niepowtarzalnym głosie i wrażliwości
Soyka miał rzadki dar – łączył najwyższy kunszt wokalny i instrumentalny z niezwykłą emocjonalnością. Jego piosenki – od jazzowych interpretacji standardów po poetyckie sonety Szekspira – poruszały ludzi niezależnie od wieku. „Tolerancja”, „Absolutnie nic”, „Cud niepamięci” czy „Kiedy jesteś taka bliska” to utwory, które weszły na stałe do historii polskiej muzyki.
Ślązak z sercem dla ludzi
Choć występował na największych scenach świata i współpracował z legendami jazzu, nigdy nie zapomniał, skąd pochodzi. W wywiadach podkreślał, że Śląsk nauczył go pokory, ciężkiej pracy i szacunku do ludzi. Był człowiekiem otwartym, ciepłym, gotowym do współpracy z młodymi artystami i wrażliwym na sprawy społeczne.
Jeden z najwybitniejszych
Soyka to nie tylko muzyk – to symbol artysty, który całe życie szukał piękna w dźwiękach, słowach i w drugim człowieku. Pozostawił po sobie dziesiątki albumów, tysiące koncertów i niezliczoną liczbę wzruszeń. Jego twórczość będzie żyła dalej, a on sam na zawsze pozostanie w pamięci jako jeden z najwybitniejszych Ślązaków i największych polskich artystów.